Historia architektury

  • Dodaj recenzję:
  • Producent: Arkady
  • Dostępność: Nakład wyczerpany
  • 119,00 zł
  • Niedostępny

ISBN 978-83-213-4909-1

Oprawa: twarda, Format: 17,5x25 cm, Stron: 576, ponad 1000 ilustracji, 2015 r.


Ten bogato ilustrowany przegląd zagadnień związanych z architekturą proponuje wędrówkę przez wszystkie epoki i kontynenty, prezentuje setki budowli i ich twórców. Ułożone chronologicznie rozdziały zawierają wnikliwe eseje specjalistów śledzących historię każdego stylu i ukazują sylwetki  jego najważniejszych przedstawicieli. Publikacja jest niezrównanym źródłem wiedzy, oferując wszystkie narzędzia niezbędne do tego, aby w pełni docenić miejsca, w których mieszkamy, pracujemy, modlimy się lub odpoczywamy.

 

Spis tereści

Przedmowa Richard Rogers i Philip Gumuchdjian   

Wstęp   

I rozdział   neolit – 900            

II rozdział   900–1400             

III rozdział   1400–1700             

IV rozdział   1700–1870             

V rozdział   1870–1950             

VI rozdział   1950–współczesność  

Słownik             

  

Przedmowa

Do roku 2025 już niemal 80% populacji żyć będzie w miastach. Środowisko miejskie zdecydowanie przesłoniło naturalne, stając się domem człowieka. W tej sytuacji będziemy musieli ze zdwojoną uwagą zająć się projektowaniem budowli, które stanowią w miastach przestrzenie dodające energii, inspirujące i skupiające nas razem, abyśmy wzajemnie na siebie oddziaływali, dzielili się ideami, jednym słowem – tworzyli społeczność tu i teraz. Obecnie wiele pracy wkłada się w przemyślenie na nowo miasta jako miejsca społecznie otwartego i przyjaznego wobec środowiska naturalnego. Nasza przyszła architektura odegra decydującą rolę w dążeniu do tego, aby społeczeństwo było lepsze, a planeta zdrowsza i piękniejsza.

Historia architektury  inspiruje czytelnika do zastanowienia się, jakiego typu architekturę stworzy nowoczesne społeczeństwo, ogólnie rzecz biorąc – pluralistyczne, demokratyczne, przyzwalające i przywiązujące dużą wagę do ochrony środowiska. Książka zmusza nas do zastanowienia się, jakiego rodzaju budowle będą stymulowane przez nasze nowe technologie i jaki będzie efekt, gdy w pełni uświadomimy sobie, że nieokiełznane apetyty prowadzą do katastrofy ekologicznej na apokaliptyczną skalę – skoro zmiany klimatyczne są skutkiem naszych działań, z budynkami i miastami włącznie, to budynki i miasta muszą być częścią rozwiązania problemu. Książka daje świadectwo oszałamiających intelektualnych i materialnych osiągnięć naszej przeszłości. Śledzi rozwój tej umiejętności wznoszenia budowli, z czasem przekształconej w formę sztuki odzwierciedlającej ideały, wierzenia i obyczaje społeczeństw od czasów starożytnych do współczesności.

Jednocześnie szuka piękna w całym bogactwie zróżnicowanych form, w każdym klimacie i na każdym terenie. Architektura, od stodoły do pałacu, jest produktem lzkiego ducha połączonego ze zdumiewającą mocą sprawczą lzkiego umysłu. Jak szybko ta forma sztuki stała się narzędziem służącym celom religijnym, politycznym czy ekonomicznym, nie jest jasne – być może stało się to jednocześnie. Książka wiele wyjaśnia, ale też skłania do zadawania równie wielu kolejnych pytań. Autorzy przypominają nam, że architektura wykorzystywana była jako podstawowe narzędzie wspierania ambicji możnych i wizji naszych wizjonerów. Architekci osiągali to przez tworzenie i przetwarzanie form symbolicznych i ożywianie przestrzeni publicznej, aby wzbzać podziw i czasami rywalizować z samą naturą. Architektura ma moc podnoszenia statusu i tego właśnie przez wieki szukali w niej władcy. Architektura potrafi wynosić na trony i chyba do dziś nic nie może się z nią równać pod tym względem.

Nic zatem dziwnego, że większość zaprezentowanych tu słynnych budowli powstała na zamówienie nielicznych i nie jest wyrazem woli powszechnej. Niektóre z najwspanialszych budowli reprezentują ideały naszych najbardziej natchnionych przywódców. W pewnych przypadkach budowle same były katalizatorem pozytywnej zmiany społecznej. Jednak równie często wyrafinowane piękno tych budowli maskuje tylko ambicje ich mecenasów.

Wystarczy poskrobać, aby pod powierzchnią ukazała się historia „cywilizowanej” lzkości, ze wszystkimi jej wadami. Wspaniałe budowle są często świadectwem nadmiernie rozrosłych imperiów, okrutnych religii, prowadzących donikąd ambicji społecznych czy rozrzutności. Architektura sławi lzkość, zarówno jej humanizm, jak i jej barbarzyństwo.

Tymczasem, jak na ironię, najwspanialsze budowle okazują się długowieczne i teraz stoją obok siebie w harmonii, w tym cownym żywym muzeum, jakim jest nowoczesne miasto. Stadion gladiatorów obok świątyni pacyfistów, siedziba wszechmocnej władzy obok agory dla otwartych umysłów. Najwyższej jakości architektura ma zdolność przetrwania i daje się przekształcać następnym pokoleniom. Każde pokolenie wykazuje stałą gotowość do reinterpretowania, przegrupowywania, mobilizacji i dążenia nowych utopii, nowych ideałów.

W tym dążeniu sięgamy do naszych korzeni, do naszej historii, czerpiemy inspirację ze wszystkich naszych innowacji i ze wszystkich przejawów harmonii i piękna.

Architektura z pewnością jest jedną z najbardziej optymistycznych form sztuki. Nasze połączone niezliczonymi więzami, pluralistyczne społeczeństwo zmierzy się z własnymi wyzwaniami, wypracowując nieznane jeszcze technologie, budowle i miasta.