Chaos Warszawa. Porządki przestrzenne polskiego kapitalizmu
Oprawa: miękka, Format: , Stron: 240, 2018 r., nakład 1000 egzemplarzy
Na początku tej książki jest chaos. Chaos jako sama Warszawa, czyli pełna problemów przestrzeń miejska, oraz „chaos” jako słowo-klucz, którego używamy, by ją krytykować. Demaskując pojęcie „chaosu” jako ideologiczny wytrych, a nawet rodzaj teorii spiskowej, autorka analizuje systemowe porządki, które skrywają się za pozornym chaosem Warszawy: od logiki przestrzennej globalizacji po nieane projekty reform, od upadku kooperatyw ogrodniczych na Białołęce po kredyty we frankach i lokalny szowinizm, od przedwojennej „akcji terenowej” Starzyńskiego po legalistyczne fikcje reprywatyzacji. Czy warszawski chaos przestrzenny jest rzeczywiście „ustawowo zaprogramowany”? Co miało pierwotnie powstać w miejscu osiedla Derby na Białołęce? Kto nam ukradł konflikt o własność? Książka ta nie jest tylko systemową analizą najistotniejszych procesów, które ukształtowały przestrzeń Warszawy po 1990 roku. Jest również autoanalizą nas samych jako miejskiej wspólnoty, która – żyjąc w mieście – interpretuje jego przemiany.dr Joanna Kusiak – socjolożka i badaczka miast z Uniwersytetu Wiedeńskiego, prowadzi interdyscyplinarne badania na pograniczu stiów miejskich, teorii krytycznej i socjologii prawa. W kwietniu 2018 roku rozpocznie pracę w King’s College Uniwersytetu Cambridge. Wcześniej pracowała m.in. na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley i Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie. Doktorat zatytułowany Chaos Warszawa obroniła na Politechnice w Darmstadt. Współredaktorka książek Chasing Warsaw. Socio-Material Dynamics of Urban Change after 1990 (2012) i Miasto-Zdrój. Architektura i programowanie zmysłów (2014). Jej nowy projekt analizuje rolę technikaliów prawa w miejskim neoliberalizmie, a także ich potencjał emancypacyjny dla ruchów miejskich w Berlinie i Warszawie.
Warszawski efekt motyla
Co jest przyczyną konfliktu między warszawiakami a słoikami? Dlaczego kupcy roszczeń reprywatyzacyjnych zawsze wygrywają w sądach? Dlaczego Białołęka ma problemy z infrastrukturą? Bęc Zmiana wydała właśnie książkę autorstwa Joanny Kusiak „Chaos Warszawa”. Na przykładzie stolicy pokazuje, że polski „chaos przestrzenny” jest tak naprawdę świetnie zorganizowany, a źródeł należy szukać nie tylko w planowaniu przestrzennym, ale nawet sądownictwie.
„Chaos przestrzenny” jest jednym ze słów kluczowych debaty o polskich miastach. Boleją nad nim urbaniści, aktywiści społeczni, dziennikarze i politycy, a nawet raperzy. Ale o czym tak naprawdę mówimy, gdy mówimy o „chaosie”? Na to pytanie odpowiada w swojej książce Joanna Kusiak, socjolożka i badaczka miast z Uniwersytetu w Cambridge.
Jak twierdzi autorka, miejska „teoria chaosu” jest elegancką wersją teorii spiskowej. Zamiast upraszczać problem do jednej przyczyny (np. inwazji słoików), „chaos” sugeruje czystą nieprzewidywalność. Tymczasem za tym, co nazywamy „chaosem” nie stoi ani przypadek, ani układ – to wewnętrznie zorganizowany system zarządzania przestrzenią, w którym globalne reguły rynkowej gry o miasto splatają się z lokalnymi grami o władzę. W swojej książce Kusiak pokazuje, jak z miejskiego chaosu „wyciska się kapitał”: spekulując rentą planistyczną, pomagając zagranicznych inwestorom omijać lokalne prawo, czy też konstruując fikcyjne definicje prawne. Twierdzi też, że musimy wykorzystać polityczny konflikt o własność do tworzenia nowych norm urbanistycznych.
„Chaos Warszawa” to naukowa analiza przestrzeni publicznej w Polsce. Bierze na warsztat stolicę, gdyż to tu krystalizują się reguły i formy przestrzenne polskiego kapitalizmu. Z pozoru nieokreślony chaos okazuje się być banalny w swojej strukturze w momencie, kiedy określi się mechanizmy jego działania. Jasno wtedy widać, że różne konflikty, które postrzegamy jako kulturowe – np. warszawiacy-przyjezdni – są tak naprawdę sporami o sprawiedliwą przestrzeń miejską.
– Książkę napisałam z trnej miłości do Warszawy, chciałam zrozumieć, dlaczego to miasto jest zarazem cowne i zupełnie nie do życia. Zanim wyjechałam, by pracować naukowo zagranicą, przez trzy lata byłam tzw. warszawskim słoikiem. To był dla mnie czas naukowo i politycznie formujący. Poprzez analizę chaosu przestrzennego Warszawy można zobaczyć, jak globalny kapitalizm działa w peryferyjnej przestrzeni – mówi Joanna Kusiak, autorka książki. Dodaje jednocześnie, że wzięcie pod lupę dowolnego kawałka warszawskiej przestrzeni natychmiast odsłania wielopiętrowe gry interesów, w których emocje i pragnienia uprawiającego ogórki rolnika z Białołęki splatają się z zimnymi kalkulacjami urzędników Międzynarodowego Funduszu Walutowego. – Być może więc porównanie z teorią chaosu ma więc swój metaforyczny sens. Czasem jeden podpis w Waszyngtonie może wywołać trzęsienie ziemi nad Kanałem Żerańskim. Taki nasz warszawski efekt motyla – dodaje Kusiak