Witold Cęckiewicz. Twórczość
- Dodaj recenzję: (Zobacz recenzje)
- Producent: Politechnika Krakowska
-
Dostępność:
Nakład wyczerpany
- 63,00 zł
ISBN/ISSN: 978-83-7242-901-8
Wydawnictwo: Wydawnictwo Politechniki Krakowskiej
Rok wydania: 2016
Język publikacji: polski
Ilość stron: 401
Format: B5
Wymiary: 24x26 cm
Rodzaj okładki: miękka
"Witold Cęckiewicz już za życia pomnikowa postać architektury polskiej. Człowik legenda. Myśląc o jego dokonaniach nieodmiennie nasuwają się mitologiczne skojarzenia zawarte w takich konotacjach jak Heros, Tytan, Gigant. Szczególnie, gdy uświadomimy sobie, że Jego życiorys spleciony jest z trnym okresem dziejów naszego kraju i tej części Europy, obejmującym lata 1939-1989. ..."
Prof. Marian Fikus
Obszerny album, w którym 6 działów poświęconych prezentacji dorobku poprzedza syntetyczne, autorskie wprowadzenie - przybliżające Czytelnikowi ogólne uwarunkowania projektowania i realizacji obiektów architektonicznych i zespołów urbanistycznych w okresie minionych 70 lat historii Polski i twórczej pracy autora. Kontynuacją tych rozważań jest esej Architektura - sztuka czy umiejętność, który jest ujawnieniem autorskiego credo.
Publikacja zawiera duży materiał ilustracyjny prezentujący zdjęcia z projektów i realizacji oraz autorskie szkice, opatrzone lapidarnym komentarzem wybrane z bogatego dorobku twórczości Witolda Cęckiewicza.
TEKST ZE SKRZYDEŁKA KSIĄŻKI
Witold Cęckiewicz – już za życia pomnikowa postać architektury polskiej. Człowiek legenda. Myśląc o Jego dokonaniach nieodmiennie nasuwają się mitologiczne skojarzenia zawarte w takich konotacjach jak Heros, Tytan, Gigant. Szczególnie, gdy uświadomimy sobie, że Jego życiorys spleciony jest z trnym okresem dziejów naszego kraju i tej części Europy, obejmującym lata 1939-–1989.
Przed wojną, jako gimnazjalista mieszka na Wawelu u znajomych swoich rodziców – co może mieć wpływ na późniejsze Jego zainteresowania. W latach okupacji kończy Państwową Szkołę Budownictwa. Równolegle, od roku 1942 działa w swoich rodzinnych stronach w Armii Krajowej, jako wywiadowca i żołnierz walczący z bronią w ręku, odznaczony dwukrotnie Krzyżem Walecznych i Orderem Krzyża z Mieczami za ział w Akcji Burza przez Prezydenta RP.
W roku 1945 rozpoczyna stia na Wydziale Architektury w Krakowie. Już po I roku otrzymuje propozycje asystentury z trzech Katedr. Wybiera najbliższą Jego zainteresowaniom prowadzoną przez prof. Adolfa Szyszko-Bohusza, Katedrę Kompozycji Architektury Monumentalnej. W roku 1950 kończy stia z indeksem wypełnionym notami celującymi i dyplomem z wyróżnieniem.
Nieprzeciętne uzdolnienia potwierdza nie tylko swoimi rysunkami i projektami, ale również zdobyciem, jako stent IV nagrody w ogólnopolskim konkursie urb. -arch. na Miasto Uniwersyteckie w Łodzi, czy powierzeniem Mu jeszcze przed dyplomem projektu zespołu biurowców przy Rondzie Mogilskim w Krakowie. Odtąd obce staje się Mu pojęcie odpoczynku. Pracę projektową łączy z pracą na Uczelni, która doceniając jakość Jego dydaktyki oraz równolegle zdobywane nagrody w konkursach i wysoko oceniane i nagradzane osiągnięcia w kolejnych realizacjach powołuje Go w 1954 r. na stanowisko zastępcy profesora – najmłodszego wówczas w kraju. Rok później zostaje Głównym Architektem m. Krakowa. Potrafi godzić tę odpowiedzialną funkcję z pełnym zakresem pracy na Uczelni, której misji służy przez całe swoje życie.
Połączenie nauki z pracą nad rozwojem miasta poszerza i otwiera nowe horyzonty widzenia architektury i urbanistyki, jako umiejętności kształtowania wspólnej przestrzeni. Tej idei nierozerwalnych związków będzie służył w całej swojej twórczości. Widzimy to w pięknej realizacji nagrodzonej pracy założenia pomnikowego na Polach Grunwaldu, doskonale wpisanego w pejzaż mazurskich pól i łagodnych wzgórz, czy w dramatycznym w swej wymowie Pomniku Ofiar Faszyzmu w Płaszowie, jako zwieńczenia sześciobocznego poaustriackiego fortu, głównego miejsca hitlerowskich zbrodni.
To zintegrowane traktowanie przestrzeni jako dobra wspólnego jest wyróżniającą się cechą Jego kolejnych wizji projektowych, jakim jest zespół hotelu Cracovia i kina Kijów, świetny w swej materii architektonicznej i nadzwyczajny w sekwencji urbanistycznej, tworzącej nową przestrzeń publiczną skierowaną ku Błoniom i na Kopiec Kościuszki. Prawdziwie po mistrzowsku rozegrana została przestrzenna kompozycja wiążąca architekturę z jej otoczeniem w zespole obiektów Ambasady Polskiej w New Delhi, wielokrotnie później nagradzanej.
Te powiązania widzimy również w realizowanych w czasach surowych normatywów urbanistyczno-architektonicznych (lata 60 ub. w.) wielkich 40-tysięcznych osiedli mieszkaniowych – Mistrzejowice czy 15-tysięcznego Osiedla Podwawelskiego, gdzie dla mieszkańców stypizowanej architektury znajduje wspaniałą, do dziś istniejącą, przestrzeń rekreacyjną. I ostatnie z Jego wielkich dzieł – Łagiewnickie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Wielki zespół przestrzenny genialnie wpisuje się w przestrzeń miasta, wkomponowując jako integralną część kompleks zabudowań klasztornych z przełomu XIX i XX wieku, przy świadomym nadaniu nowym obiektom współczesnej, realizowanej sto lat później, nowatorskiej formy architektonicznej.
Kilkadziesiąt lat tytanicznej, nieustającej do dziś pracy twórczej Profesora, uwieńczone wspaniałymi materialnymi dokonaniami w konkretnej przestrzeni, jest formą kontaktu i dialogu z jej użytkownikami. To my, wszyscy. Ten dialog z odbiorcą poprzez formę ujawnioną w materii prowadzi Profesor także jako rzeźbiarz. Wystarczy wejść do holu siedziby Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie, by móc podziwiać portrety w Galerii Wielkich Polaków utrwalone w brązie i kamieniu lub Jego autorstwa monumentalne, architektoniczno-rzeźbiarskie dzieła i kompozycje przy założeniach pomnikowych lub sakralnych.
Profesor był i pozostaje dla nas wielkim autorytetem. Potwierdza to siedmiokrotny wybór przez środowisko naukowe na kolejne kadencje do Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów naukowych oraz powierzenie przewodnictwa w wielu prestiżowych Komisjach i Kapitułach wysokiej rangi, związanych z architekturą i urbanistyką. Otrzymał – w zasadzie nie tylko liczne, ale najwyższe z możliwych – odznaczenia państwowe i zawodowe, świeckie i kościelne – dotyczące nauki i techniki, kultury i sztuki.
Mimo niezwykle bogatej i wielostronnej twórczości Profesor podkreśla, że do głównych swoich osiągnięć zalicza, obok potężnej ilości dyplomantów, dziś świetnych projektantów, dwie najbardziej owocne sprawy: tworzenie przez wiele lat doskonałej i bardzo licznej samodzielnej już kadry naukowej, pracującej na uczelniach krajowych i zagranicznych oraz utworzenie z Jego inicjatywy Wydziału Twórczości Artystycznej w ramach Polskiej Akademii Umiejętności, skupiającego najwybitniejszych przedstawicieli podstawowych dziedzin sztuki, tj.: literatury, muzyki, architektury, malarstwa, rzeźby, teatru i filmu.
Na koniec pozwolę sobie zacytować ostatnie zdania z laacji wygłoszonej w Pałacu Sztuki w Krakowie z okazji Jubileuszu 65 lat twórczości Profesora przez prof. Wojciecha Kosińskiego: „W ostatnich latach znakomitym sposobem nawiązania przez Profesora intymnego kontaktu ze światem są Jego „Refleksje wierszem pisane”. Wreszcie kapitalnym źródłem informacji o Nim jest superblog, znakomita lektura. Osoby wrażliwe i ceniące Wartości mogą odczuwać wobec Jubilata wdzięczność za Piękno Jego architektury, za Jego naukową Prawdę i za Dobro człowiecze, którymi lzi obdarza.”
Prof. Marian Fikus
członek czynny Polskiej Akademii Umiejętności